Wpisy oznaczone tagiem ‘praktyka’

121Najszybszym miejskim środkiem transportu nie jest samochód, skuter , rower czy też autobus lub tramwaj. Te wszystkie pojazdy poruszają się na ziemi, z dużym prawdopodobieństwem spowolnienia przez miastowy korek. Tego problemu nie ma oczywiście metro. Jest to na pewno najszybszy środek transportu w mieście. Jest ot właściwie potoczne tylko określenia na szybką kolej miejską, która w większości czasu porusza się pod ziemią. Jest to oczywiście pojazd szynowy i pod ziemią osiąga niesamowite szybkości, nieporównywalne z koleją naziemną. Pierwsza stacja metra powstała już bardzo dawno temu, bo w roku 1863 w Londynie, aż ciężko sobie wyobrazić, że było to już tak dawno temu. A jednak w Polsce wciąż praktycznie nie ma stacji metra. Owszem mamy stacje w Warszawie, ale są to tak śladowe ilości, że właściwe jest to tutaj atrakcja turystyczna a nie środek transportu, bo dostać się gdzieś z tak ograniczonym metrem jest bardzo ciężko. Jednak mówi, że , że w przyszłości ma się to wszystko zmienić na lepsze. Samochód to najpopularniejszy środek do poruszania się po kraju. Jednak są środki szybsze, między innymi kolej i metro. Metro niestety jednak nie jest obecne w naszym kraju, a kolej , mimo ,że dosyć tania i rozbudowana to jednak sama usługa i wygoda pozostawia wiele do życzenia. Dlatego w naszym kraju najszybszym i najwygodniejszym środkiem transportu również w mieście jest dla mnie samochód. Tutaj mamy wygodę znacznie większą niż w autobusach, tramwajach czy polskich pociągach osobowych. Mówię tutaj o transporcie naziemnym i podziemnym. Transport lotniczy to już zupełnie inna sprawa. Jeżeli chodzi właśnie o transport lotniczy ,to w Polsce w obrębie kraju bilety są droższe niż za granicę, ciężko sobie to wyobrazić ale tak właśnie jest , dlatego podróżowanie samolotem jest właściwie zupełnie niezrozumiałe w obrębie naszego kraju. Dzieje się tak z tego względu, że w Polsce nie ma właściwie krajowych tanich linii lotniczych, tylko jedna firma, która ma tutaj monopol na krajowe loty. Tak to się przedstawia.

Apacze

5 czerwca 2010

30Wojownicze i łupieskie plemiona Ameryki. Apacze i Nawahowie przybyli w piętnastym wieku na północ kontynentu i zajęli ziemie Południowego Zachodu. Zagarnęli tereny Pueblos i hiszpańskich osadników. Ziemie, które zajmowali były pustynne i słabo nadające się do uprawy. Zajmowali się hodowlą owiec i w niewielkim procencie rolnictwem. Słynęli jednak z niezbyt chwalebnego sposobu pozyskiwania dóbr, jakim było łupiestwo. Dopiero amerykańskie wojska pod dowództwem Kita Garsona rozprawiły się z Apaczami zmuszając ich do zaprzestania łupieskich praktyk. Ludy te poddały się i zmieniły tryb życia zajmując się rolnictwem i obróbką srebra. Słynęli ze wspaniałych wyrobów jubilerskich i skórzanych ochraniaczy nadgarstka ozdabianych turkusami i srebrem. We krwi pozostała im jednak żyłka łupieska. Uważani byli za wspaniałych wojowników siejących strach wśród innych plemion, ale również wśród Europejczyków. Nawahowie i Apacz nie znali koni aż do przywiezienia ich przez Hiszpanów. Szybko udało się im nauczyć sztuki hodowli tych zwierząt i ich ujeżdżania, aby móc wykorzystywać w walce. Wojownicze ludy mieszkające nad Missouri. Górna cześć rzeki Missouri w Północnej Dakocie była ojczyzną Mandanów i Hidatsów. Żyli w żyznych dolinach rzeki i na otwartych preriach. Zajmowali się rolnictwem i polowaniem na bizony. Zadaniem kobiet była uprawa roli, w której tylko czasem pomagali im mężczyźni w najcięższych pracach. Kobiety potrafiły uprawiać nawet ponad hektar ziemi sadząc i pielęgnując fasolę, kukurydzę, słonecznik, melony i dynię. Tereny, na których mieszkały te plemiona cechowało gorące lato i mroźna zima. Dlatego też budowali chaty koło rzeki i przykrywali je ziemią. Mieszkanie koło rzeki zapewniało im stały dostęp do drewna. Domy miały kształt kopuły o średnicy około piętnastu metrów. W domu najważniejsze było ognisko umieszczone centralnie. W chacie mieścili się nie tylko ludzie, ale również zwierzęta – konie, psy. Budowaniem domu zajmowały się kobiety. Zebrana jesienią kukurydza wiązana była w wiązki kolb i chowana na zimę pod podłoga domu. W dachu dom miał otwór, który chronił przed uduszeniem się w dymie, ale dawał również światło.

© Środowisko i ludność