Rozpiętość zniszczeń wynosi 30 km na północ i na zachód od góry św. Heleny. Południowy i wschodni kierunek pozostał prawie nietknięty. Na tej podstawie można stwierdzić, że nie mogła to być erupcja pionowa, gdyż spływ piroklastyczny rozłożyłby się równomiernie, wokół terenu góry. Wyruszono w poszukiwaniu zainstalowanych w pobliżu sejsmografów. Uprzednio obejrzano zdjęcia, jakie zrobili ci, którzy przeżyli. Zdjęcia potwierdzają, że wybuch był poziomy, a nie poziomy, a spływ piroklastyczny znalazł ujście z boku wulkanu. Nigdy dotąd nie widziano wybuchu o tak dużej skali. Z jakichś powodów magma nie była w stanie wydostać się na powierzchnię ziemi w tradycyjny sposób, lecz znalazła ujście na boku góry, tworząc powiększenie, które rozrastało się w szybkim tempie. Przed wybuchem przypuszczano, ze wybrzuszenie to zniknie, na skutek obsuwania się ziemi. Według teorii, masy skalne powinny zsunąć się ze stożka wulkanu, likwidując korek, blokujący główne ujście, co powinno doprowadzić do erupcji pionowej. Widząc wybrzuszenie na wulkanie św. Heleny, przypomniał sobie o wybuchu wulkanu na terenie byłego ZSRR, który miał miejsce w 1956 r. Wybuch radzieckiego wulkanu również był boczny. Doszukano się podobieństw między tymi dwoma wybuchami. Radziecki wulkan przed wybuchem wydalał parę i zanotowano trzęsienia ziemi. Te same oznaki zostały zaobserwowane w przypadku wulkanu św. Heleny. Kilka sejsmografów, jakie udało się odnaleźć były bezużyteczne. Po dziesięciu dniach udało się odnaleźć czynny sejsmograf. Na podstawie danych, jakie zarejestrował, można dokładnie prześledzić wydarzenia z 18-ego maja. Najpierw, przed wybuchem, wybrzuszenie zawaliło się, tworząc potężne osuwisko, które zerwało cienką warstwę skały, utrzymującą magmę wewnątrz wulkanu. Magma wybuchła, rozrywając najsłabsze miejsca skorupy. W tym wypadku był to północny stok góry. Powstała gorąca chmura popiołu i skał, która przemieszczała się z prędkością 1000 km/h. Pokryła ona ogromne tereny, a spływ piroklastyczny zniszczył wszystko, co napotkał na swojej drodze. Po przebyciu czerwonej i niebieskiej strefy spływ zwalnia do prędkości 950 km/h. Prędkość jest tak olbrzymia, ze nawet wysokie góry nie stanowią przeszkody.
Kategorie
Strony
O stronie
Problemy ochrony środowiska nabrały dziś szczególnej ostrości i jak stwierdził w swym raporcie Sekretarz Generalny Organizacji Narodów Zjednoczonych U'Thant (1969) "po raz pierwszy w historii spraw ludzkich wyłonił się kryzys środowiska ludzkiego". Nauczyciel realizując materiał nauczania winien wykorzystać to hasło i wskazać na znaczenie zaangażowania każdego człowieka w kształtowanie i ochronę środowiska. Ochrona środowiska stała się fundamentem racjonalnej i perspektywicznej gospodarki narodowej zwłaszcza dotyczącej rolnictwa, leśnictwa, rybołówstwa, górnictwa oraz wielu gałęzi przemysłu dostarczających lub przerabiających surowce naturalne. Początkiem nowego racjonalnego i przemyślanego gospodarowania jest przygotowanie w Polsce kompleksowego programu kształtowania i ochrony środowiska do roku 1990. Opracowując te problemy należy zwrócić uwagę młodzieży na podstawowe przedsięwzięcia podjęte w tym programie, a także osiągnięcia w tym zakresie regionu, w którym znajduje się szkoła. Ochrona gleby. Walorów danego parku. Byłoby wskazane, aby te jednostki lekcyjne stanowiły przygotowanie wycieczki do parku narodowego. Przykładowy plan wycieczki do Pienińskiego Parku Narodowego Przygotowanie do wycieczki Krótkie referaty uczniów 1. Topografia i geologia. 2. Sieć wodna. 3. Jak powstały Pieniny. Przyjaciele: